wtorek, 18 lutego 2014

Buty z widokiem

Pozwolicie, że jeszcze raz wrócę do mojego ukochanego tematu butów. Tym razem chciałam się przyjrzeć modelowi z odsłoniętym palcem. Muszę przyznać, że długo nie miałam do tego fasonu przekonania i przez bardzo długi czas wybierałam raczej buty bez pięty, niż bez palca. Zupełnie nie wiem dlaczego, bo dziś uważam je nie tylko za eleganckie, ale także niezwykle seksowne.


Ten model butów wrócił do łask chyba dzięki Carrie Bradshow i serialowi "Sex w wielkim mieście". I nic dziwnego bo pasują one do wszystkiego - od dopasowanych dżinsów po eleganckie ołówkowe spódnice. Od codziennych stylizacji do kreacji na specjalne okazje.

© Massimiliano Gallo - Fotolia.com
 Jak w przypadku każdych innych butów, warto jednak wybierając takie buty pamiętać o kilku zasadach, zwłaszcza, jeśli nasze nogi nie są idealne. Jeśli wybierzemy buty w odcieniu naszej skóry czy rajstop, do których będziemy je nosić, nasze nogi zostaną optycznie wydłużone. Przeciwnie w przypadku kolorów kontrastowych - takie buty skracają nogę. Podobnie jak w przypadku innych butów na obcasach warto pamiętać o zasadach doboru obcasa - jeśli mamy dość duże łydki, obcas musi być grubszy, bo cienki jeszcze bardziej uwydatni masywne nogi. Na cienkie szpilki mogą sobie pozwolić właścicielki idealnych, szczupłych nóg. Warto też pamiętać, że mocne kolory i detale zwracają uwagę - w przypadku butów będą przyciągać uwagę do naszych nóg.

Jak wspomniałam, buty z otwartym palcem pasują do każdego stroju. Zanim jednak zdecydujemy się ubrać je do pracy, należy skonfrontować to z ewentualnym dress codem, który obowiązuje w naszej firmie. Bardzo często narzuca on bowiem, aby buty w naszym formalnym stroju zakrywały palce. Wtedy ten model musimy odłożyć na prywatne okazje.

© auremar - Fotolia.com
Wybierając tego rodzaju buty należy też zwrócić uwagę na odpowiedni rozmiar buta. Nie ma nic gorszego, niż palec wystający za podeszwę buta. Warto też wybrać taki model, gdzie oprócz dużego palca widoczny jest także drugi palec. Wygląda to dużo bardziej atrakcyjnie, niż wyglądający przez otwór samotny duży paluch. Oczywiście w przypadku takich butów koniecznie musimy zadbać o staranny pedicure - nie ma nic gorszego, niż opryskujący lakier czy brudne paznokcie. Nie do pomyślenia dla mnie jest też praktyka, o której słyszałam od niektórych kobiet, które malują tylko te paznokcie u stóp, które są widoczne. Takie stopy nawet w najpiękniejszych butach nie będą wyglądać seksownie, lecz tandetnie i tanio.

Z modeli z otwartymi palcami nie musimy rezygnować także w czasie chłodniejszych miesięcy. Można do nich zakładać grube kryjące lub koronkowe rajstopy albo legginsy. Musimy tylko pamiętać, by były one kolorystycznie dopasowane do butów. Można też kupić specjalne rajstopy, które nie mają szwów i charakterystycznego wzmocnienia na czubku, które w takich butach wyglądają dość niechlujnie.

© apops - Fotolia.com
Dla mnie buty z odsłoniętym palcem to także idealne rozwiązanie na wieczór. Przede wszystkim dlatego, że trzymają stopę o wiele stabilniej niż sandały.