Dawno nie było o witaminach, więc dziś na warsztat weźmiemy kolejną. Witamina B3, znana również jako witamina PP lub niacyna, przeciwdziała zmianom skórnym, ale też jest nieoceniona jeśli chodzi o nasz stan psychiczny. Jest jedyną witaminą z grupy B, która jest produkowana w naszym organizmie, jednak w niewielkich ilościach. Musimy więc jej dostarczać z pożywieniem. Próżno jej szukać w aptekach - jest dostępna tylko na receptę.
Witamina B3, podobnie jak inne witaminy z grupy B, jest rozpuszczalna w wodzie. Warunkuje ona prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i uczestniczy w syntezie hormonów. Jest to jedna z najbardziej trwałych witamin, bo jest mało wrażliwa na działanie wysokich temperatur, tlenu i promieni UV. Niacyna poprawia poziom cholesterolu oraz zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Odpowiada w organizmie za przetwarzanie tkanki tłuszczowej i reguluje poziom cukru we krwi. Pomaga nam również odpoczywać skutecznie i lepiej spać.
Jeśli w naszym organizmie zabraknie witaminy B3, możemy zaobserwować u siebie nadwrażliwość nerwową, stany apatii, bezsenność, bóle głowy i migreny, a także wrażliwe dziąsła, mdłości i biegunkę, zmęczenie, osłabienie mięśni, choroby skórne, przebarwienia skóry, trądzik, przykry zapach z ust, owrzodzenia ust.Małe niedobory niacyny mogą powodować zwolnienie metabolizmu, przez co zmniejszenie tolerancji na zimno. Duże - prowadzą do groźnej choroby - pelagry. To choroba, która prowadzi do zapalenia skóry, biegunki, otępienia, a w końcu do śmierci. Przy niedoborach witamy B3 możemy zaobserwować również objawy psychiatryczne: poirytowanie, słabą koncentrację, amnezję, majaczenie, lęki, zmęczenie, apatię, nadmierną aktywność lub depresję.
Głównymi objawami niedoboru witaminy B3 są zaburzenia snu oraz wybuchy złości lub depresja, a czasem ogólne pobudzenie.
Terapia witaminą B3 jest prostym,
bezpiecznym i wysoce skutecznym sposobem na poprawę psychicznego zdrowia bez konieczności toksycznych
substancji chemicznych. W porównaniu z lekami syntetycznymi jest dużo bezpieczniejsza, a w ciągu ostatnich 30 lat nie odnotowano ani jednego przypadku śmierci z powodu niacyny. Przestrzegając zalecanych dawek nie sposób wyrządzić sobie krzywdę. Najlepiej jednak taką kurację przeprowadzać pod okiem lekarza. Witaminą B3 można leczyć nie tylko depresję, ale nerwice lękowe, alkoholizm, każde napięcie, a nawet schizofrenię.
Z badań wynika, że witamina ta również znajduje zastosowanie w leczeniu infekcji grzybiczych.
Głównym źródłem witaminy B3 jest mięso, ryby - zwłaszcza łosoś i tuńczyk, nasiona zbóż oraz roślin strączkowych, a także mleko oraz zielone liściaste warzywa. Znajdziecie ją również w drożdżach i jajach, burakach, nasionach słonecznika i orzeszkach ziemnych. Niewielkie jej ilości znajdują się również w kawie i herbacie. Próżno szukać jej na półkach aptek, bo jeśli już występuje to jako dodatek do kompleksu witamin B. Sama dostępna jest tylko na receptę, ponieważ nadmiar tej witaminy jest szkodliwy, a niedobór świadczy o poważnych
schorzeniach, których nie wolno lekceważyć i leczyć samodzielnie.
Duże dawki witaminy PP rozszerzają naczynia krwionośne, co dla
zdrowego organizmu jest bardzo szkodliwe i może wywołać ciężką migrenę. W przypadku przyjmowania zbyt dużych dawek tej witaminy zaobserwujemy u siebie także: swędzenie, przesuszenie i zaczerwienienie skóry, wysypki, bóle brzucha i mdłości, niewydolność wątroby, hiperglikemię i arytmię.
Na pogorszenie wchłaniania witaminy B3 wpływają: alkohol, kawa, herbata,
cukier, azotan sodu (powszechny składnik każdej wędliny) oraz leki
(sulfonamidy, tabletki nasenne, estrogeny, antybiotyki, środki
antykoncepcyjne). Zapotrzebowanie na tę witaminę wzrasta także u kobiet w czasie laktacji, u chorych na raka oraz u osób z niedoborem białka.
Czyli na depresyjne stany od dziś chrupiemy orzeszki ziemne?