Fot.: pixabay.com
Generalnie ostatni czas w moim życiu to nieustanna nauka. Uczę się "zarządzać" Domem przez D, bo wcześniej dom służył mi raczej jako miejsce do spania. Uczę się odpowiedzialności za siebie i innych. Uczę się w końcu, że bycie matką nie oznacza końca kobiecości. Ba, coraz częściej mi się wydaje, że jest dokładnie odwrotnie - odkrywa się zupełnie nowe lądy w sobie.
I tym chciałabym się z Wami dzielić. Kobiecymi banałami, sprawami poważnymi i tymi zwykłymi. Po prostu oswajaniem codzienności w tej ciągle dla mnie nowej rzeczywistości. Będę się cieszyć, jeśli zechcecie mi w tym towarzyszyć.