środa, 30 października 2013

Oswoić codzienność

Osiem miesięcy temu zostałam mamą. Wiem, wiem, doświadczają tego miliony kobiet. Dla mnie to było coś, co wywróciło mój świat do góry nogami. Z niezależnej od nikogo kobiety, która jedyna miała wpływ na swoje życie, nagle musiałam zacząć brać pod uwagę więcej bytów. Mojego syna, który staje się coraz bardziej samodzielny i codziennie udowadnia mi, że nie jest integralną częścią mnie, a oddzielnym bytem. I mojego partnera, z którym znowu mam odwrotny problem, bo wciąż go traktuję jako byt osobny, a czas nastał taki, że o wielu rzeczach należałoby myśleć przez pryzmat "My", a nie tylko "ja"... Tego się uczę.

 Fot.: pixabay.com

Generalnie ostatni czas w moim życiu to nieustanna nauka. Uczę się "zarządzać" Domem przez D, bo wcześniej dom służył mi raczej jako miejsce do spania. Uczę się odpowiedzialności za siebie i innych. Uczę się w końcu, że bycie matką nie oznacza końca kobiecości. Ba, coraz częściej mi się wydaje, że jest dokładnie odwrotnie - odkrywa się zupełnie nowe lądy w sobie.
I tym chciałabym się z Wami dzielić. Kobiecymi banałami, sprawami poważnymi i tymi zwykłymi. Po prostu oswajaniem codzienności w tej ciągle dla mnie nowej rzeczywistości. Będę się cieszyć, jeśli zechcecie mi w tym towarzyszyć.