sobota, 1 sierpnia 2015

Marsala - kolor jesiennej szafy

Wiem, że pisanie po połowie roku o tym, jaki kolor jest kolorem roku 2015 może wyglądać dziwnie. Ale tegoroczny kolor - marsala - to moim zdaniem kolor, który doskonale będzie się komponował z jesienią. Chciałabym więc i Was i siebie trochę zainspirować przed kompletowaniem jesiennej szafy. Moim zdaniem to kolor tak szlachetny i elegancki, że musi się u mnie znaleźć.



Amerykańska firma Pantone - specjalista od kolorów - co roku ogłasza kolor przewodni na dany rok. W roku 2015 takim kolorem została okrzyknięta "marsala". Marsala to kolor brudnego bordo - pomieszanie czerwieni i brązu. Trochę jak kolor czerwonego wina i pewnie stąd jego nazwa. Póki co w modzie wiosenno-letniej nie było go zbyt wiele, ale być może zagości on u nas jesienią, bo barwa ta należy do kolorów ziemi i w mojej głowie jakoś pięknie z jesienią się komponuje.

Marsala to taki odcień, który świetnie sprawdzi się nie tylko w naszej garderobie, ale i w makijażu. Bo o ile nie każdy ma dość odwagi, by pociągnąć usta taką szminką, to już na paznokciach, jako kreska na oku czy cień do powiek może wyglądać całkiem fajnie.

Z czym ją nosić? Marsala świetnie komponuje się z wszelkimi odcieniami ziemi, fioletami, ale nieźle wygląda także z błękitem. Jest kolorem stonowanym, eleganckim, więc daje wiele różnych możliwości.
Ja przygotowując swoje inspiracje, potraktowałam ją dość klasycznie, choć pozwoliłam sobie również na niewielkie szaleństwo... Na początek dość nudnawo - zestawiona z czernią - taki zwyczajny zestaw na co dzień. Przyznacie, że takie bordo to naprawdę szlachetny kolor.
Tutaj też nie poszalałam z kolorami, ale za to wkomponowałam tak modne ostatnio paseczki. O ile wcześniej bordo było elementem garderoby, tutaj znalazło się w formie dodatków, by dodać smaczku całości.
A tutaj już małe szaleństwo - może niekoniecznie do pracy, ale na randkę czy zakupy czemu nie? Bordo świetnie komponuje się z różem, bo w sumie to ta sama grupa kolorystyczna. Aby dodać całości pazura (dosłownie), dorzuciłam panterkę. Ja do zwierzęcych motywów nie mam przekonania, bo nie są łatwe do ogrania, by nie otrzeć się o kicz. Tutaj - w zestawieniu z bordowym kolorem - jest raczej elegancko, niż tandetnie. Nie sądzicie?

 
I jak zapatrujecie się na kolor 2015 roku? Ja w swojej szafie kilka bordowych akcentów już mam, ale pewnie jeszcze kilka dorzucę na przedsezonowych zakupach. A Wy? Nosicie bordo? Widzicie u siebie odcień "marsala"?