wtorek, 3 listopada 2015

Umyj, zanim zjesz!

Przygotowując się do tego posta sprawdziłam, ile w moim domu jest owoców i warzyw. Wynik był bardzo dobry, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Z ich dobrodziejstwa staram się korzystać na co dzień, ucząc przy tym juniora nowych smaków i zdrowych nawyków żywieniowych. No właśnie, czy na pewno zdrowych?



Amerykańska organizacja pozarządowa EWG co roku przygotowuje raport najbardziej i najmniej zanieczyszczonych pestycydami owoców i warzyw. Te najbardziej skażone składają się na tzw. "brudną dwunastkę", choć w tej chwili gwoli prawdy jest ich czternaście. Lista nie zmienia się od lat, co najwyżej zmienia się kolejność poszczególnych warzyw i owoców. Na czele zestawienia niezmiennie od kilku lat są jabłka. Badanie przeprowadzane jest na podstawie tysięcy próbek, ale musimy mieć świadomość, że i w Polsce użycie pestycydów z roku na rok wzrasta. Według danych Greenpeace na przestrzeni lat 2000-2005 był to wzrost na poziomie ponad 80% i ciągle rośnie. Może więc w polskich warunkach rolnictwo wygląda nieco inaczej, ale ze względu na dążenie do jak największych zysków staje się ono coraz bardziej intensywne, a tym samym używanie chemii staje się coraz powszechniejsze.

Czym właściwie są pestycydy?

To substancje stosowane w rolnictwie w celu zwalczania szkodników i chwastów oraz chorób uprawianych roślin. Ich szkodliwość jest większa niż nam się wydaje, bo pestycydy to nic innego jak trucizna, która ma zabijać pewne organizmy. Nie wyczuwamy ich smaku, więc trudno powiedzieć, gdzie są, a gdzie ich nie ma. A pryska się w zasadzie wszystko - od drzew owocowych, poprzez warzywa, na zbożach kończąc.

"Brudna dwunastka"

To lista najbardziej skażonych pestycydami owoców i warzyw - im wyżej na liście, tym niebezpieczniej...
  1. Jabłka
  2. Brzoskwinie
  3. Nektarynki
  4. Truskawki
  5. Winogrono
  6. Seler naciowy
  7. Szpinak
  8. Papryka
  9. Ogórek
  10. Pomidorki koktajlowe
  11. Słodki groszek
  12. Ziemniaki
  13. Ostra papryka
  14. Jarmuż
Sama mam sporo z tej listy w domu i wcale nie zamierzam Was namawiać, aby z tych warzyw czy owoców rezygnować.


 

Na pestycydy są przecież sposoby. 

Najprostszy, choć nie najtańszy, to kupowanie owoców i warzyw z ekologicznych upraw. Może nie zawsze będą one tak piękne i okazała, jak te "marketowe", ale na pewno zdrowsze. Szczytem marzeń jest oczywiście własny ogródek, ale nie każdy ma taką możliwość.

Co więc, jeśli na takie luksusy nie możemy sobie pozwolić? Możemy wyeliminować pestycydy przez odpowiednie mycie warzyw i owoców. Na rynku są już dostępne specjalne płyny do mycia, ale są one wciąż drogie. Domowy sposób jest tańszy i równie skuteczny, choć zajmie nam chwilkę. Najpierw płuczemy warzywa i owoce przez 2-3 minuty w wodzie o odczynie kwaśnym. Na litr wody dodajemy pół szklanki octu winnego lub jabłkowego lub 2-3 łyżeczki kwasku cytrynowego. Ten etap usuwa z powierzchni owoców bakterie. Teraz czas na usunięcie pestycydów - tutaj niezbędna będzie woda o odczynie zasadowym w proporcji łyżka sody oczyszczonej na litr wody, w której płuczemy warzywa i owoce przez kolejne 2-3 minuty. Efekt zobaczymy na własne oczy - w zależności od użytych do oprysku substancji, woda stanie się mętna lub żółtawa, a na powierzchni wody zobaczymy tłustą powłokę. To nie przypadek, bo taką właśnie konsystencję mają środki stosowane do oprysku - dzięki temu nie zmywa ich padający deszcz. Po tym zabiegu wystarczy jeszcze opłukać je w wodzie i mamy bezpieczne i smaczne warzywa i owoce. Należy je jednak zjadać szybciej niż te niemyte, najlepiej na bieżąco, a jeśli nie zjemy, trzymać w lodówce.



Prawda, że proste? Wystarczy kilka minut po przyniesieniu do domu zakupów i możemy być pewni, że jesteśmy bezpieczni. Warto o tym pamiętać, bo może pestycydy nie zagrażają naszemu zdrowiu bezpośrednio, ale jeśli spożywamy je regularnie i w dużych ilościach, mogą negatywnie wpływać na organizm. Najbardziej narażone na to są niemowlęta i małe dzieci, kobiety w ciąży oraz osoby pracujące w rolnictwie. Ich nadmiar może powodować nowotwory, problemy rozwojowe, zaburzenia układu rozrodczego, hormonalnego, odpornościowego czy nerwowego.

Na koniec coś ku pokrzepieniu serc. EWG oprócz tzw. "brudnej dwunastki", publikuje też "czystą piętnastkę", czyli listę produktów najmniej skażonych pestycydami.

"Czysta piętnastka"

  1. Awokado
  2. Kukurydza
  3. Ananas
  4. Kapusta
  5. Zielony groszek mrożony
  6. Cebula
  7. Szparagi 
  8. Mango
  9. Papaja
  10. Kiwi
  11. Bakłażan
  12. Grejprfrut
  13. Melon
  14. Kalafior
  15. Słodkie ziemniaki

Jeszcze garść wiadomości optymistycznych - w 2011 roku Państwowa Inspekcja Sanitarna zbadała 2 222 próbki w 41 asortymentach środków spożywczych, w tym: świeżych owocach i warzywach, zbożach, żywności przetworzonej oraz produktach pochodzenia zwierzęcego. W 1821 próbkach środków spożywczych nie wykryto pozostałości pestycydów. Pozostałości na poziomie równym, bądź niższym niż ustalone przepisami prawa wspólnotowego stwierdzono w 384 próbkach. Pozostałości pestycydów przekraczające ustalone, dopuszczalne limity wykryto w 10 próbkach. Zawsze więc lepiej sięgać po produkty krajowe niż te importowane, a już zwłaszcza w sezonie.

Pamiętajcie, że według badań spożycie 400 gramów warzyw i owoców dziennie zmniejsza śmiertelność z wszystkich przyczyn o 25%. Nie warto więc z nich rezygnować, ale środki ostrożności warto zachować. Zwłaszcza w przypadku żywienia maluchów.

To teraz przyznać mi się? Komu do tej pory zdarzało się zjeść niemyte warzywa czy owoce?

P.S. Dla zainteresowanych tematem pełna lista warzyw i owoców wg EWG oraz raport Greenpeace na temat szkodliwości pestycydów.