środa, 19 marca 2014

Twist Up The Volume - perfekcyjna czerń

Choć ostatnia mascara z Bourjois mnie nie zachwyciła, korzystając z promocji na produkty tej marki w Rossmanie, postanowiłam spróbować kolejnej. Mój wybór padł na Twist Up The Volume, która przez firmę promowana jest jako bestseller. Mnie zaciekawiła nie tylko obietnica wydłużenia i pogrubienia rzęs, ale też specjalne pokrętło umieszczone w jej górnej części, poprzez które możemy zmieniać kształt szczoteczki.



Mascary używać można w dwóch pozycjach - Twist 1 i Twist 2. Pierwsza ma za zadanie wydłużać rzęsy i efekt ten rzeczywiście można osiągnąć - szczoteczka jest jednak długa i rzadka, więc wymaga wprawy w nakładaniu tuszu. Rzęsy są jednak pięknie rozdzielone, delikatnie wydłużone i wyglądają dość naturalnie. W pozycji drugiej szczoteczka skraca się i zagęszcza, a w efekcie zgodnie z sugestią producenta tusz dodaje rzęsom objętości. I rzeczywiście, po przeciągnięciu rzęs szczoteczką w tej pozycji, efekt jest niemal teatralny - trzeba tylko uważać, aby na rzęsach nie powstały grudki.



Tusz do rzęs nie kruszy się i daje efekt naprawdę głębokiej czerni. To chyba najdoskonalsza mascara pod względem koloru, jakiej zdarzyło mi się używać. Do tego tusz nie usztywnia rzęs, daje raczej "gumowy" efekt, bo nawet po nałożeniu kilku warstw rzęsy są elastyczne. Po całym dniu nie zostawia śladów pod oczami. Nie ma też problemu z demakijażem - zmywa się zarówno wodą, jak i preparatami do demakijażu. W przeciwieństwie do Volume Glamour nie ma jednak tak przyjemnego zapachu, jego woń jest nieco bardziej chemiczna, podobnie jak innych tuszów do rzęs.


Jeśli chodzi o efekt na rzęsach, spokojnie mogę porównać go do mojego klasyka - Max Factor 2000 Kalorie. O ile poprzedni tusz z Bourjois mnie nie zachwycił, ten będzie gościł w mojej kosmetyczce często, bo zachwycił mnie tym, co robi z moimi rzęsami.


Minusem tej mascary jest to, że początkowo jest ona dość rzadka i strasznie skleja rzęsy. Dopiero z czasem - po około dwóch tygodniach stosowania - nabiera odpowiedniej konsystencji i wówczas efekt jest zadowalający.Wadą może być także cena, która oscyluje wokół 45 zł, jednak tusz często można zakupić w promocji.