Kiedy po raz pierwszy zamawiałam w sklepie Zary zaskoczyło mnie tempo realizacji zamówienia. Ot, zrobiłam zakupy, wykonałam przelew, a następnego dnia ku mojemu zaskoczeniu do drzwi zapukał kurier z paczką. Z takim tempem realizacji nie spotkałam się jeszcze nigdy w żadnym sklepie internetowym.
Jest jeszcze coś, co urzeka mnie w tych zakupach - to pakowanie towaru. Każdy zapakowany jest w karton z logo ZARY, a wewnątrz każda rzecz obłożona jest elegancko piękną bibułką. Buty natomiast często pakowane są w ochronne woreczki. Już rozpakowując taką przesyłkę czujemy się trochę tak, jakbyśmy otwierały jakiś prezent.
Zakupy online mają jeszcze jedną zaletę - wg mnie oczywiście. Bo racja, że nie można przymierzyć, obejrzeć, zobaczyć, pomacać, ale jeśli w stacjonarnym sklepie dopasujemy rozmiar, to można już potem kupować online intuicyjnie. Za to mamy dostęp do wyprzedaży, a na "półkach" internetowego sklepu często dostępne są ciuchy, których próżno szukać w sklepach stacjonarnych. Jeśli natomiast zakupiona garderoba nam się nie spodoba, możemy poprosić Zarę, aby odebrała od nas towar na swój koszt i oddała nam pieniądze, bądź wymieniła na inny.
No to chyba czas na pokazanie moich ostatnich zakupów... obie rzeczy są dość klasyczne, bo to zakupy w ramach porządkowania szafy. Ponieważ jednak lubię rzeczy ze szczyptą oryginalności, każda z tych rzeczy ma fikuśny szczegół. Bo przecież podobno diabeł tkwi w szczegółach...
Pierwsza to marynarka z bufiastymi rękawami, które dodają jej charakteru. Postawiłam na klasyczną czerń. Marynarka kosztowała mnie 199 zł. Jest elegancko i porządnie odszyta, na podszewce.
Dostępna jest w trzech kolorach - camel, kobaltowy i właśnie czarna. Nie zrobiłam jej zdjęć na sobie ze względu na szarugę i słabe światło, ale jak będę miała okazję, to jeszcze Wam ją pokażę.
Na stronie wygląda tak:
Znajdziecie ją tutaj
Drugi mój zakup to pokazane u góry baleriny, którym charakteru dodaje nie tylko szpic, ale to, że obszyte są dokoła zamkiem błyskawicznym. Nie wiem, na ile praktyczne okaże się to w noszeniu, ale wygląda bardzo ciekawie. Buty są lakierowane i można je kupić w dwóch kolorach: kość słoniowa (czyli takie jak moje) oraz khaki.
W sklepie nie odbiegają od realnego wyglądu i prezentują się tak:
A znajdziecie je tutaj
A Wy lubicie Zarę? Kupujecie ciuchy online?